Najczęściej wybieramy je do łazienki lub kuchni, ale chętnie sięgamy po nie także podczas remontu przedpokoju czy salonu. Płytki ceramiczne od lat niezmiennie królują w naszych domach. Jak to możliwe, że tak długo utrzymują się na absolutnym topie? Odpowiedź jest prosta. Są eleganckie, trwałe i praktyczne, a bardzo bogata oferta rynkowa w zakresie ich rozmiaru i wzornictwa pozwala tworzyć efektowne kreacje wnętrz. Same płytki, nawet najpiękniejsze, to jednak za mało. Ekspert firmy Baumit podpowiada, na co powinniśmy zwrócić uwagę, by inwestycja spełniła nasze oczekiwania, a jej efekt długo cieszył nasze oko.
Po pierwsze: hydroizolacja
Przeprowadzając remont łazienki warto pamiętać o wykonaniu właściwej hydroizolacji co najmniej stref mokrych pomieszczenia, tj. podłogi oraz miejsc zlokalizowanych wokół wanny, kabiny prysznicowej oraz umywalki. W tym celu można użyć np. folii w płynie. Same płytki są wprawdzie odporne na wilgoć, jednak słaby punkt konstrukcji stanowią fugi, przez które woda łatwo przenika i wsiąka w podłoże. Brak zabezpieczenia przed wilgocią może prowadzić do tworzenia się nieestetycznych zacieków, pleśni, a nawet odspajania płytek. Powłokę wodochronną otrzymuje się poprzez dwukrotne nałożenie folii w płynie wałkiem lub pędzlem. Na rynku dostępne są gotowe wodoodporne preparaty do wykonywania trwale elastycznych uszczelnień podpłytkowych, popularnie nazywane folią w płynie. Ich aplikacja jest łatwa i szybka a naniesiona powłoka zabezpiecza podłoże przed zniszczeniem spowodowanym wilgocią. Dobrze dobrana izolacja zapobiegając przesiąkaniu wody przez ściany, chroni także pomieszczenia przylegające do łazienki.
Wiele zależy również od właściwego uszczelnienia naroży, szczelin dylatacyjnych, przejść rur instalacyjnych czy też miejsc styku podłogi i ścian. Po nałożeniu pierwszej warstwy folii w płynie miejsca (narożniki) najbardziej narażone na przenoszenie ewentualnych ruchów konstrukcji okleja się specjalnymi taśmami siatkami częściowo gumowanymi, po czym nanosi drugą warstwę folii w płynie.Tak przygotowana powierzchnia wymaga już tylko położenia wcześniej wybranych płytek ceramicznych.
Wybór kleju
Kolejną kwestią, której nie powinniśmy bagatelizować, jest wybór kleju, jakiego użyjemy do mocowania płytek – będzie on miał ogromny wpływ na jakość i trwałość konstrukcji. – W domowych wnętrzach bardzo dobrze sprawdzają się podstawowe kleje typu C1T lub C1TE. Są jednak sytuacje, gdy konieczne jest sięgnięcie po klej wyższej klasy – elastyczny lub charakteryzujący się wysoką przyczepnością. Jeśli planujemy układać płytki wielkoformatowe, bądź też zdecydujemy się zamontować ogrzewanie podłogowe, zaprawa klejowa, jaką zastosujemy do układania płytek powinna cechować się odkształcalnością S1 lub S2 oraz podwyższoną przyczepnością C2. Na ten ostatni parametr powinniśmy zwrócić uwagę także wtedy, gdy decydujemy się kleić glazurę na płyty gipsowo-kartonowe bądź stare okładziny ceramiczne i lamperie. Jeśli płytki mają być mocowane na ścianach, zawsze warto zwrócić uwagę, czy zaprawa ma określony parametr T, oznaczający zmniejszony spływ. Płytki ścienne zaleca się mocować od góry zaprawami klejącymi metodą cienkowarstwową, natomiast przy podłogowych najlepiej nakładać klej zarówno na podłoże, jak i na płytkę. W ten sposób będzie ona lepiej przytwierdzona do podłoża, a cała okładzina bardziej odporna na obciążenia– podpowiada ekspert firmy Baumit.
Właściwie dobrane fugi
Efekt aranżacyjny, jaki możemy osiągnąć stosując elegancką, stylową okładzinę ceramiczną, bardzo łatwo zepsuć niewłaściwie dobierając spoiny wypełniające przestrzeń między płytkami. W łazience z powodzeniem sprawdzą się bardzo popularne elastyczne zaprawy na bazie cementu, dostępne w szerokiej palecie barw. – Ostatnio popularne stało się bezfugowe układanie glazury. Podążanie za tym trendem to dość ryzykowne posunięcie. Fuga spełnia rolę mikro-dylatacji – chroniąc krawędzie płytek przed uszkodzeniem. Jeśli z niej zrezygnujemy i pozwolimy, aby płytki się o siebie opierały, to pod wpływem nacisku lub w wyniku rozszerzalności termicznej, na ich powierzchni mogą powstawać uszkodzenia szkliwa lub pęknięcia – mówi Maciej Iwaniec, ekspert firmy Baumit. Wybór koloru fugi może poprawić lub zepsuć efekt wizualny położonych płytek. Stając przed takim zadaniem, warto w pierwszej kolejności odpowiedzieć sobie na pytanie, jaki efekt chcemy uzyskać: prosty i naturalny czy może bardziej odważny i niekonwencjonalny? Jak podpowiada ekspert firmy Baumit, fuga w tonacji kolorystycznej zbliżonej do odcienia glazury wywoła efekt harmonii i jednolitej przestrzeni, pozbawionej zbędnych podziałów. Jeśli natomiast zależy nam na tym, by wyeksponować ciekawy układ glazury czy terakoty, warto posłużyć się kontrastem – jasna fuga idealnie podkreśli rozmieszczenie i proporcje ciemnych płytek. Oryginalność kompozycji płytkowych możemy zaakcentować nie tylko barwą spoin, ale również operując ich szerokością. Pamiętajmy jednak, że grubość fugi powinna iść w parze przede wszystkim z wielkością płytek. Należy wziąć tu również pod uwagę potencjalne wahania wilgotności, które powodują, że cała konstrukcja pracuje. Dlatego im większy format i im większe zmiany wilgotności, tym szerszą spoinę powinniśmy rozważyć – podpowiada ekspert firmy Baumit.
Szczelność gwarancją trwałości
Decydując się na aranżację łazienki z wykorzystaniem płytek ceramicznych, oprócz elastycznej fugi, konieczne jest zastosowanie wypełniacza silikonowego. Jego użycie wymagane jest w miejscu styku różnych powierzchni – krawędzi ścian, połączenia ścian z posadzką – oraz wszędzie tam, gdzie spoiny narażone są na częste zawilgocenie i bezpośrednie działanie wody – spoiny przy urządzeniach sanitarnych, wokół wanien, brodzików czy umywalek. Preparaty na bazie silikonu zawierają środki grzybobójcze, które utrudniają rozwój pleśni na wilgotnych powierzchniach. Ich zaletą jest elastyczność, która sprawia, że połączenie między powłokami wykonanymi z różnych materiałów nie pęka i pozostaje szczelne nawet pod wpływem działania wysokich temperatur czy niewielkich ruchów lub drgań. Silikony, podobnie jak fugi, dostępne są w bogatej palecie barw, dzięki czemu nie musimy rezygnować z wybranej wcześniej koncepcji aranżacyjnej, dobierając je dowolnie pod kolor fugi.